W trakcie rutynowego patrolu natrafili oni na samochód bez opon, bez tablic rejestracyjnych i z odpalonym silnikiem. W pobliżu nie było jednak nikogo kto mógłby autem (bez opon?) przyjechać lub na przykład zjechać nim z lawety. Sprawa została zgłoszona na policję.
Międzyrzeccy funkcjonariusze ustalili, że auto zostało skradzione na terenie Niemiec. Jego wartość szacowana jest na ponad 200 tysięcy złotych.
Mundurowi ustalają właściciela auta oraz to jak pojazd znalazł się w lesie. Zabezpieczone auto trafiło na policyjny parking.