37-latek na początku marca (7-8.03) na granicy województw lubuskiego i dolnośląskiego zwabił pod pretekstem 30-letnią Bułgarkę i pozbawił ją wolności. Groził jej, bił a nawet obciął włosy. Chciał, by ponownie świadczyła usługi seksualne. Wcześniej "pracowała" dla niego od maja do listopada ubiegłego roku. W ten sposób 37-latek zarobił prawie 150 tys. zł.
Wraz z kolegami z Dolnego Śląska gorzowscy mundurowi dotarli do miejsca przetrzymywania ofiary, uwolnili ją, a oprawcę aresztowali. Jak ustalili śledczy Bułgar nakłaniał do prostytucji także 23-letnią rodaczkę, która pracowała dla niego od stycznia do marca tego roku. Swojemu oprawcy przekazała ponad 42 tysiące złotych.
37-latek usłyszał trzy zarzuty - związane są handlem ludźmi, stręczycielstwem oraz pozbawieniem wolności powiązanym z uszkodzeniem ciała.