Aresztowanie lekarza z gorzowskiego szpitala było bezzasadne
W ubiegłym tygodniu Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk wydał prokuratorowi Prokuratury Okręgowej w Gorzowie polecenie uchylenia środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania (na okres 3 miesięcy), stosowanego wobec Andriia K.
Ocena ta wskazuje na konieczność uzupełnienia materiału dowodowego poprzez uzyskanie kluczowego dowodu tj. opinii biegłego lekarza, zespołu biegłych albo instytucji naukowej lub specjalistycznej w celu ustalenia, czy decyzje podejmowane przez Andriia K. wobec pacjenta były prawidłowe, a jeśli nie, to czy zostały podjęte na skutek błędu medycznego. Przeprowadzenie tego dowodu i jego szczegółowa analiza pozwoli na prawidłową ocenę prawno-karną zachowania Andriia K, a tym samym dokonanie prawidłowej subsumpcji przepisu prawa karnego. Prowadzi to do konkluzji, że stosowanie tymczasowego aresztowania wobec Andriia K. na tym etapie śledztwa należy uznać za niezasadne" - czytamy na stronie Prokuratury Krajowej.
To oznacza, że lekarz może wrócić do wykonywania swoich obowiązków.
Polecany artykuł:
Lekarz z gorzowskiego szpitala oskarżony o zabójstwo pacjenta
Ukraiński medyk został aresztowany w kwietniu. To właśnie wtedy inny lekarz złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Sprawa dotyczy 86-letniego pacjenta, który trafił pod opiekę lekarzy z zatorem tętnicy, zawałem nerki i śledziony oraz z niedokrwieniem obu kończyn dolnych. Niestety, po operacji serce pacjenta stanęło, a lekarz Adriian K. stwierdził śmierć mózgu i postanowił odłączyć aparaturę podającą tlen.
W maju gorzowscy medycy zorganizowali specjalną konferencję, na której tłumaczyli działania Adriiana K., oraz to, że zostały one podjęte prawidłowo.