Służby po przybyciu znalazły ciało 74-latki i jeszcze żyjącego rówieśnika. Niestety, mimo interwencji medyków mężczyzny nie udało się uratować. Teraz wiele zależy od pracy technika policyjnego i współpracy zatrzymanego. Mówi Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji:
Polecany artykuł:
Będziemy z jego udziałem oczywiście prowadzić czynności procesowe, wszystko uzależnione jest od jego wyjaśnień, a także - może przede wszystkim od tego - jak będą wyglądały wyniki oględzin miejsca zdarzenia.
Policjanci od początku nie mieli wątpliwości, że za zdarzeniem stoi osoba trzecia. Zarzuty jeszcze nie są postawione. Ich kształt - jak dodaje policja - zależy od materiału dowodowego, który uda się zgromadzić i wyjaśnień 49-latka.