Mundurowi - z uwagi na dobro śledztwa - nie zdradzają szczegółów zajścia. Nie wiadomo jakim przedmiotem posłużyli się napastnicy by zastraszyć kobiete, ani co dokładnie ukradli.
Wiadomo natomiast, że na stację benzynową przyjechali skradzionym samochodem.
Polecany artykuł:
Trwa ustalanie ich personaliów. Na czas działania śledczych - stacja benzynowa przez kilka godzin była zamknięta.