Sudańczyk do kontroli przedstawił polską kartę pobytu, zezwolenie na pracę w Polsce, zaświadczenie o zameldowaniu czasowym oraz paszport. Niepodrobiony okazał się tylko ten ostatni. Dokumenty były złej jakości, nie miały polskich znaków - mówi mjr Joanna Konieczniak, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej:
Cudzoziemiec na terenie Unii Europejskiej mieszka od pięciu lat - początkowo jako student. Po wygaśnięciu studenckiej wizy postanowił złożyć wniosek o status uchodźcy w Niemczech. Jego wniosek został negatywnie rozpatrzony, a on sam zobowiązany do opuszczenia Strefy Schengen.
Polskie dokumenty pobytowe miały pozwolić 43-latkowi przebywać dalej na terenie Strefy. Za samo posłużenie się nimi obcokrajowiec dostał grzywnę w wysokości 2 tysięcy złotych, którą przyjął dobrowolnie.