To może być koniec umów śmieciowych. Nowe uprawnienia dla Państwowej Inspekcji Pracy mogłyby zlikwidować powszechnie występujący problem w Polsce. PIP przyjrzałby się pracodawcom, którzy jak ognia, unikają zatrudnienia swoich pracowników na etat, wykorzystując przy tym wszelkie możliwe sposoby. Inspektorzy kontrolujący firmy przyjrzeliby się także samozatrudnieniu. Zmiany miałyby ucywilizować polski rynek pracy. Ten problem dotyczy milionów Polaków! Czy uda się zrewolucjonizować rynek pracy? Wszystko w rękach posłów i posłanek, ponieważ zanim zmiany wejdą w życie, muszą zostać przegłosowane przez Sejm.
CZYTAJ TAKŻE: Ten szczegół uratuje cię od podwyżki cen prądu! Sprawdź swoją umowę!
Koniec "śmieciówek". Inspektorzy z nowymi uprawnieniami?
Inspektorzy PIP, kontrolujący polskie firmy mogą dostać nowe uprawnienia. Podczas kontroli inspektor mógłby podjąć decyzję o przekształceniu umowy z umowy o dzieło, albo zlecenie na umowę o pracę. To byłoby możliwe, gdyby podczas inspekcji wynikło, że pracodawca jawnie omija prawo. Aktualnie może tak robić między innymi, oferując pracownikowi umowę zlecenie lub podwykonawstwo jednoosobowej firmie. Wówczas pracownik wykonuje obowiązki, które wskazują na pracę etatową, a poprzez zatrudnienie na śmieciówce, pracodawca niweluje sobie koszty.
Koniec "śmieciówek". Pracodawca może się odwołać
Pracodawca w świetle nowych przepisów mógłby odwołać się od decyzji inspektora Państwowej Inspekcji Pracy do sądu. Gdyby zmiany weszły w życie to role w tego typu sporach odwróciłyby się. Aktualnie to pracownicy PIP odwołują się do sądu, aby ustalić właściwy stosunek pracy.