Do przestępstwa doszło w środę (8 listopada). 83-latka odebrała telefon od oszustki, która podała się za policjantkę informując, że córka seniorki spowodowała wypadek i potrzebne będą pieniądze na kaucję, by nie trafiła do aresztu.
Seniorka oddała swoje oszczędności
Niestety, seniorka uwierzyła i będąc przekonana, że pomaga córce oddała przestępcom 40 tys. zł. Po pieniądze przyszedł oszust, który współpracował z fałszywą policjantką.
Nadkom. Berestecka przypomniała, że policjanci nigdy nie żądają gotówki, a kiedy ktoś zadzwoni, podając się za córkę, syna, prokuratora czy policjanta, opowiada o wypadku i prosi, by przekazać pieniądze, najrozsądniej jest się natychmiast rozłączyć oraz niezwłocznie powiadomić o takiej sytuacji policję.
- Jeżeli mamy w rodzinie starsze osoby lub są one naszymi sąsiadami, poświęćmy im kilka minut na rozmowę. Ostrzegajmy przed działaniem oszustów. Wystarczy, że zapamiętają, że nigdy nie powinni przekazywać swoich oszczędności obcym, nawet osobom, które podają się za policjantów – podkreśliła policjantka.