Nie oznacza to jeszcze, że właśnie ta firma zajmie się budową spalarni. Porozumienie zakłada współpracę na etapie projektowania zadania.
My ze swojej strony będziemy starali się przekazać jak najwięcej informacji dotyczących strumienia odpadów,możliwości technicznych naszych instalacji przetwarzania odpadów i co najważniejsze miejsca, w którym ta spalarnia mogłaby powstać - mówi Jacek Wójcicki prezydent Gorzowa.
PGE ma natomiast przedstawić założenia co do części technicznej i technologicznej takiego obiektu tak aby odpowiadał potrzebom miasta. Jednak nie tylko, bo zakład miałby obsługiwać cały region. Koszty takiej inwestycji to setki milionów złotych. Magistrat zakłada, że spalarnia mogłaby ruszyć za cztery lata, prawdopodobnie przy ul. Mironickiej. Przypomnijmy- budowa obiektu w Gorzowie została wpisana do strategii rozwoju województwa lubuskiego.