Widoków na poprawę sytuacji kolejowej w Lubuskiem ciągle nie widać. W Gorzowie był wicemarszałek odpowiedzialny m.in. za przewozy PKP. Powtórzył, że zarząd regionu nie jest zadowolony z współpracy z Polregio. Województwo naliczyło przewoźnikowi już 17 mln zł kar. Co z tego skoro nie są one płacone. Sprawa jest w sądzie. Marszałek rozważa zerwanie umowy z Polregio. Trwają rozmowy z innymi przewoźnikami.
Spotkałem się z wicemarszałkiem wielkopolskim, z właścicielami firmy Arriva, czeka mnie jeszcze jedno spotkanie z kolejnym przewoźnikiem. Oni teraz opracowują dla nas swoje propozycje. Mają ograniczone możliwości przewozowe, szynobusowe, muszą to sprawdzić i wtedy dadzą nam znać, kiedy ewentualnie będą mogli wejść - mówi Sebastian Ciemnoczołowski, wicemarszałek województwa lubuskiego.
Umowa z Polregio obowiązuje do 2030 roku. W tym roku w województwie lubuskim odwołano już ponad 5300 kursów pociągów.
Polecany artykuł: