Gorzowscy lekarze bez przeszkód mogą prowadzić leczenie. Gdy ubywa leków, a nie ma zapasów, to w dobie pandemii takie sytuacje stają się groźne. Jak zapewnia szpital - dochodzi do nich sporadycznie, ale pacjenci mogą czuć się bezpiecznie.
Kolejna dostawa zaplanowana jest na piątek (9.04). W gorzowskim szpitalu na oddziałach zakaźnych leczy się około 200 pacjentów. Gdy zabrakło leku zarząd pożyczył kilkadziesiąt dawek od Zielonej Góry.
Lubuski placówki medyczne współpracują ze sobą, gdy któraś ma braki wzajemnie sobie pomagają. To ile dawek remdesiviru trafi do województwa zależy od liczby zachorowań. Dostawami zarządza ministerstwo zdrowia.