Jeśli nie zawiniła firma, to kto? Właściciel odpiera zarzut zabicia jeży w Gorzowie
MGA
2020-02-2617:04
Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!
Wracamy do sprawy z połowy lutego kiedy to działacze OTOZ Animals znaleźli kilkanaście martwych, rozczłonkowanych jeży. Zostały one odkryte po wykarczowaniu placu przy ul. Niepodległości. początkowo urzednicy zarzucali, ze to wina firmy, która zajęła się pracami porządkowymi. Firma jednak tłumaczy, ze wina nie może leżeć po ich stronie. W sprawie coraz więcej niewiadomych.
Po pierwsze: prace prowadzone przez firmę "Poraj" zakończyły się prawdopodobnie na około dwa tygodnie przed znalezieniem martwych jeży. mało prawdopodobne, aby martwe zwierzęta leżały niezauwazone rpzez taki czas, być może "zajęłyby się" też nimi inne zwierzęta.
- To jeszcze nie wszystko - mówi Wawrzyniec Zieliński, właściciel firmy Poraj
W sprawie odnalezienia martwych jeży toczy się obecnie policyjne śledztwo. przypomnijmy: zwierzęta te znajdują się pod ochroną i za ich zabicie grozi kara pozbawienia wolniści od trzech meisięcy do nawet pięciu lat. najpierw jednak trzeba ustalić winnego. W tej konkretnej sprawie jeszcze go nie wyznaczono.