W sali gimnastycznej liceum przy Puszkina powstał punkt przejściowy dla uciekających przed brutalną wojną. Pomieści on kilkaset osób. Szkołę wybrano ze względu na dużą salę, dobrą bazę i sanitariaty. Jak przekazał Mariusz Biniewski, dyrektor szkoły- we współpracy z magistratem przygotowano 250 miejsc. Łóżka są rozstawione, każde z kompletem pościeli.
Zaangażowanie szkoły w pełni popierają uczniowie, choć musieli zrezygnować z pewnych rzeczy.
- Nasza szkoła dobrze podeszła do sprawy i mocno się zaangażowała. Uchodźcy nie mają się gdzie podziać, a jest ich bardzo dużo. Trzeba pomagać, choć wymagało to poświęcenia hali, na której miały się odbyć derby czy próby poloneza. To dobre rozwiązanie, bo każda pomoc w tym momencie ma znaczenie - uważają uczniowie I LO.
Uchodźcom pomagać będą wolontariusze, którymi zostają nauczyciele oraz uczniowie. Jak twierdzą młodzi gorzowianie - to wyjątkowa sytuacja i każda para rąk przyda się. Sami zapewniają, że jeżeli tylko będą w stanie - na pewno pomogą. W szkole powstaje lista wolontariacka, na podstawie której zorganizowane zostaną dyżury. Pociągi ze wschodu przyjeżdżają bowiem do Gorzowa w wieczornych i nocnych godzinach.
W I LO prowadzona jest także zbiórka. Potrzebne są środki higieny- szampony, kremy, podpaski, pieluchy a także poduszki, bielizna osobista, artykuły spożywcze dla dzieci oraz leki przeciwbólowe. Dokładana lista potrzebnych produktów znajduje się na stronie i facebooku I LO. Podarki można przynosić do godz. 22.