Muzyk, który zaczął swoją karierę od występów w zespole "Two of us", jest uznawanym za idola polskich nastolatek, a niektóre z nich są gotowe podróżować za nim po całej Polsce. Jako wokalista jest obecny na scenie muzycznej od ponad 10 lat. W ciągu tego czasu został m.in. uhonorowany Europejską Nagrodą Muzyczną MTV dla najlepszego europejskiego wykonawcy, a także otrzymał Telekamerę oraz Bursztynowego Słowika.
Młody artysta z Gorzowa Wielkopolskiego przeniósł się do Warszawy, gdzie, jak wiadomo, odbywają się praktycznie wszystkie wydarzenia show-biznesowe. Jak sugeruje, w pewnym momencie jego życia został on pochłonięty tym trybem życia. Jednakże teraz wydaje się, że ma dość takiego stylu życia. Co więcej, przestały go interesować nie tylko imprezy z czerwonym dywanem w tle, ale także życie w zgiełku wielkiego miasta.
Wcześniej bardzo potrzebowałem Warszawy i centrum miasta do życia. Byłem też młody... Byłem osobą, która potrzebowała wielu rozrywek po pracy. Teraz, gdybym miał wyjść do klubu, ktoś musiałby mi naprawdę zapłacić albo zorganizować swoje urodziny, aby mnie zobaczyć - przyznał w wywiadzie z "Meloradiem", dodając, że nie oznacza to, że w ogóle przestał być osobą, która lubi się bawić. Wyjaśnił jednak, że teraz przybiera to inną formę
Dawid Kwiatkowski najprzystojniejszym polskim wokalistą. Pod jego zdjęciami sypią się pochlebne komentarze!
W związku z pragnieniem innego stylu życia, podjął bardzo istotną decyzję, jaką jest wyprowadzka z Warszawy. Jednakże Kwiatkowski nie powraca do swojego rodzinnego miasta.
Uciekam z Warszawy już niebawem. Niedaleko, ale już potrzebuję lasu. Jak emeryt, faktycznie. Uciekam do lasu i chcę, żeby mój pies, a w przyszłości mam nadzieję kilka psów, żebym mógł otwierać taras i po prostu żeby mogły sobie wyjść, a nie: 7 rano, klatka schodowa..." - motywuje swoją decyzję w tym samym wywiadzie.
Takie było moje marzenie od zawsze, nigdy nie mieszkałem w domu i myślę, że to też przyniesie wiele muzycznych fajnych rzeczy – podkreśla Kwiatkowski.