Po przegranej przez gorzowianki 18 do 20 pierwszej kwarcie akademiczki odrobiły straty przed przed przerwą bo w drugiej wygrały 26 do 13. W trzeciej kwarcie wydawało się, że będzie dobrze bo prowadziły już 51 do 37. I od tego momentu coś się w zespole Dariusza Maciejewskiego zacięło.
Dopóki zespół przeciwnika był zaskoczony nasza grą, która wynikała z braku dwóch ważnych graczy i mieliśmy skuteczność to wygrywaliśmy. Później niepotrzebnie dużo nerwowości i indywidualnych akcji bez przygotowania sprawiło, ze rywalki odskoczyły. Powiedział po meczu Dariusz Maciejewski trener gorzowianek.
Polecany artykuł:
Nie ma czasu na rozpamiętywanie porażki bo już w środę akademiczki zagrają trzeci mecz w rozgrywkach EuroCup. Tym razem z Tureckim CBK Mersin. Ten mecz o 17. A do ligowego grania PSI Enea wraca 31 października meczem w Sosnowcu z Zagłębiem.