Kobieta była sama w swoim mieszkaniu, upadła i nie mogła się poruszać. Pod ręką miała telefon i wezwała służby, dzięki którym zajście zakończyło się szczęśliwie. Miało ono miejsce w poniedziałek (4.10) około godz. 13.
i
Autor: hak, Radio Eskazdjęcie ilustracyjne
Gorzowscy policjanci otrzymali telefoniczne zgłoszenie od kobiety, która nie była w stanie samodzielnie otworzyć mieszkania, które było zamknięte. Szybko zjawili się na ulicy Łokietka.
Strażacy uznali, że dotrą do poszkodowanej przez okno. Z pomocą drabiny i specjalistycznego sprzętu weszli do środka. 58-latka leżała w salonie na podłodze. Nie mogła wstać, a nikt z sąsiadów nie był w stanie jej pomóc, bo nie mieli klucza.
Gorzowiance udzielono pierwszej pomocy i wezwano pogotowie. Mundurowi wynieśli kobietę z mieszkania do karetki. Trafiła ona pod opiekę lekarzy.
Lewandowski skontrolował swoją restaurację "Nine's" tuż przed otwarciem
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.