Wyniki totalnie zaskoczył gorzowskich organizatorów. Udało się zebrać ponad 350 tysięcy złotych!. To jeszcze nie koniec, bo nadal można licytować online. Gorzowianie mieli otwarte serca i portfele. Około 220 wolontariuszy zebrało na gorzowskich ulicach prawie 314 tysięcy złotych. W tym 8 tysięcy, przypomnijmy, z licytacji fotela na nowobudowanej hali sportowej.
Z e-Skarbonek czyli wirtualnych puszek wpłynęło 20 544 złote. Przejażdżka z żużlowcem Andersem Thomsenem poszła za 3150 złotych. Z kolei na imprezie zamkniętej w SP nr 20 - uczniowie i harcerze zebrali 13,5 tysiąca złotych.
- Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, bo przecież czasy są ciężkie - inflacja i podwyżki cen, a jednak gorzowianie pokazali na co ich stać, to jest niesamowite, bardzo się cieszymy - na gorąco podsumowała Marta Ciećwierz, szefowa sztabu klubu "U szefa" w Gorzowie.
Na scenie przy katedrze, przypomnijmy, zagrały rockowe kapele - Podróbka i Blackend oraz młodzi artyści i muzycy. W tym roku datki zbierane były na walkę z sepsą. Do szpitali trafi specjalistyczny sprzęt.