Na parkiecie rządziła Rosjanka Kseniia Tikhonenko, która w całym meczu zaliczyła double-double w postaci 17 punktów i 17 zbiórek. W drugiej połowie podopieczne Piotra Kulpekszy zaczęły gonić wynik, zbliżyły się jednak na dystans maksymalnie sześciu punktów.
Od trzeciej kwarty u gorzowianek szwankowała skuteczność - mówi trener Dariusz Maciejewski:
Taka niemoc spowodowała to, że Bydgoszcz wróciła do gry i grała drugą część na dużo lepszej skuteczności, i zdobyła 19 punktów, co było naszym problemem. My zdobyliśmy tylko 10 i stąd porażka w trzeciej kwarcie dała nadzieję na to, że będzie do samego końca przednie widowisko.
Polecany artykuł:
AZS dzięki temu zwycięstwu awansował na pozycję lidera. Kolejny mecz Akademiczki rozegrają 16 lutego na wyjeździe z AZSem Politechniką Poznań.