Wandale przypadkowo pomazali Studnię Czarownic w Gorzowie. Policja na miejscu
Informację otrzymaliśmy od jednego z czytelników. Do zdarzenia doszło mniej więcej przed godziną 10 przy Studni Czarownic na Wełnianym Rynku w Gorzowie. Okazuje się, że sprawcy tego zdarzenia zostali namierzeni dzięki miejskiemu monitoringowi, który jest zainstalowany wokół tego miejsca. Funkcjonariusze, którzy przybyli pod Studnię Czarownic wylegitymowali osobę, która trzymała puszkę ze sprayem. Jak doszło do tego zdarzenia? W trakcie malowania serca w pobliżu Studni Czarownic (z okazji Walentynek - dop. red.), część farby ze sprayu dość przypadkowo osadziła się na pomniku, dlatego później sprawcy całego zajścia musieli wyczyścić zabytek. Sytuacja jest już opanowana, ale cała sprawa jest jeszcze wyjaśniana w Urzędzie Miasta.
Jaka jest legenda o Studni Czarownic?
Studnia Czarownic w Gorzowie Wielkopolskim powstała na początku XX wieku, w celu upamiętnienia trzech kobiet, mieszkanek Gorzowa, oskarżonych o czary i spalonych na stosie. Studnia Czarownic początkowo stała na dziedzińcu Nowego Ratusza, została jednak zniszczona podczas II wojny światowej. Obecnie możemy oglądać jej rekonstrukcję wykonaną w 1997 roku - czytamy na stronie perlypolski.pl.
