Do kilkunastu podejrzanych rozmów telefonicznych doszło w wtorek i w środę (28-29-04). Oszuści stosowali bardzo różne metody by wzbudzić niepokój u seniorów.
Podając się za policjantów dopytywali się o pieniądze czy kosztowności, które uczestnicy rozmowy mieli posiadać. Do jednej z mieszkanek Gorzowa najpierw zadzwoniła kobieta. Poinformowała ze ma problem z dostarczeniem poczty i potrzebuje szczegółowych danych. Po trzech godzinach zadzwonił mężczyzna który podawał się za policjanta. Przekonywał kobietę, ze wcześniej rozmawiała z oszustką, która jest byłą pracownicą banku i jej konto jest zagrożone. Kobieta nie dała wciągnąć się w rozmowę. Powiedziała, że o sprawie musi porozmawiać z synem i rozłączyła się. Kolejnych telefonów nie było.
Podobnie postąpiło kilkunastu innych seniorów. Mundurowi przypominają, że policja nigdy nie kontaktuje się w ten sposób a szczególną czujność należy zachować wtedy kiedy podający się za policjanta prosi o przekazanie pieniędzy czy numerów kont bankowych.