Od środy w gorzowskich marketach ruch większy niż zwykle. Klientów przybywa z każdą nową informacją o kolejnym zakażeniu wirusem w Polsce. Jednocześnie ubywa towaru na półkach. Mieszkańcy kupują większe ilości środków czystości, konserw, mąki czy cukru. Władze rządowe uspokajają, że produktów nie powinno zabraknąć ale są tacy, którzy wolą zadbać o swoje bezpieczeństwo na własną rękę.
W czwartkowe popołudnie kolejki w jednym z większych gorzowskich marketów były dłuższe niż te przed świętami Bożego Narodzenia. Aby zaparkować samochód kierowcy musieli odczekać nawet kilkanaście minut.
Przedstawiciele rządu cały czas podkreślają, że obecnie ie ma zagrożenia by sklepy miały być zamykane.
Epidemiolodzy przypominają: by ograniczyć możliwość zakażenia patogenem należy pamiętać o higienie, szczególnie o dokładnym myciu rąk - przynajmniej przez 30 sekund. Warto także unikać większych skupisk, lepiej bez potrzeby nie wychodzić z domu. W Polsce jest już kilkadziesiąt potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem.