Mecz był towarzyski ale głogowianie nie potraktowali go ulgowo i zagrali najsilniejszym składem. Nic dziwnego że niespodzianki nie było i Chrobry wygrał 43 do 34. Blamażu jednak też nie bo stalowcy długo grali jak równy z równym uważa Aleksander Kryszeń , który na super ligowych parkietach spędził kilkanaście sezonów.
Ważniejsze w tym meczu było sprawdzenie ustawień obronnych na tle rywala zdecydowanie silniejszego niż którykolwiek I ligowiec i to się udało. Trener stalowców już wyciągnął wnioski po meczu z Chrobrym Głogów i w ustawieniu zespołu właśnie w obronie od pierwszego meczu nastąpią zmiany.
Do pierwszego ligowego meczu z Grunwaldem w Poznaniu pozostało już tylko 19 dni. Przed nim jeszcze jeden sparring tym razem z II ligowym ZEW Świebodzin już w najbliższa sobotę.
"Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!"