Pomoc od gorzowian dla Ukrainy płynie szerokim strumieniem. Wystarczył jeden dzień, a 300 metrowe pomieszczenie zostało wypełnione darami. Organizatorzy zbiórki szacują, że do punktu przy Traugutta w Gorzowie trafiło 10 ton, głównie ubrań. Teraz 20 wolontariuszy z Polski, Ukrainy i Białorusi sortuje przyniesione rzeczy i przygotowują do magazynowania i wysyłki.
Skończy się wojna, odrodzą się organizacje pomocowe na Ukrainie, które będą wiedziały, gdzie potrzebne jest wsparcie. Nawiązujemy wtedy kontakt z np. 10 ośrodkami w danym województwie i wtedy idzie spokojnie pomoc od nas - mówi Jarosław Marciniak, organizator punktu przy Traugutta.
Zgromadzone rzeczy trafią również do uchodźców, którzy przyjadą do Gorzowa. Punkt przy Traugutta działa od 10 do 20. Dary zbiera także m.in. Restauracja Viktoria i PCK przy Chrobrego, Inneko, LOWES przy ul. Przemysłowej. Najbardziej potrzebne są teraz leki, bandaże, żywność, baterie, karimaty.