Gdzie ten węgiel? - pytają gorzowianie. Miasto, które zaangażowało się w jego dystrybucję odpowiada, że winna jest spółka Węglokoks. To ona ma zapewnić węgiel dla miasta. Dostawy przez nią realizowane są niewielkie i nieregularne. Do tej pory węgiel po preferencyjnych cenach kupiło 90 osób. A wniosków złożono ponad 420. Pierwsze zapotrzebowanie do Węglokoksu, miasto złożyło 24 listopada. Nawet ono jeszcze w pełni nie zostało zrealizowane.
Na 15 transportów węgla do dzisiaj dotarło tylko 6 i tylko tyle miasto może sprzedać. Problemem jest też to, że transporty z dnia na dzień są odwoływane. Szczególnie brakuje węgla „orzech” - mówi Wiesław Ciepiela rzecznik magistratu.
Węgiel sprzedawany jest zgodnie z kolejnością złożenia wniosku. Gorzowscy urzędnicy szacują, że przy tym tempie dostaw, do końca roku węgiel będzie mogło kupić 150 gorzowian.
Polecany artykuł: