W słoneczne i coraz cieplejsze dni czworonogi są częściej wyprowadzane na spacery. Biegają i bawią się z wolontariuszami. Właśnie wtedy mogą złapać kleszcza. Dlatego potrzebne są różne preparaty do walki z tymi małymi, ale groźnymi pasożytami.
Choroby spowodowane przez kleszcze- tak jak dla ludzi, także dla zwierząt- są śmiertelnym zagrożeniem. Jak mówi Izabela Kunicka ze schroniska- pracownicy boją się, bo taka choroba zabija psa w kilka dni, dlatego lek simparica jest na wagę. Wtedy, gdy kleszcz się wbije, obumiera.
Za nim kupimy preparaty, najlepiej zadzwonić do schroniska. Psom przydadzą się także koce, kołdry ale nie z pierza oraz dobra karma. Aktualnie przy Fabrycznej przebywa około 80 czworonogów.