Podczas patrolu nieoznakowanym radiowozem policjanci zauważyli pędzący samochód i ruszyli za nim w pościg. Auto jechało prawie 240 kilometrów na godzinę.
Kierowca tłumaczył, że spieszy się do Szczecina w związku z zawodowymi obowiązkami.
Polecany artykuł:
Przewinienie było tak duże, że policjanci... odstąpili od ukarania mężczyzny mandatem i sprawę skierowali do sądu, który zadecyduje o wysokości kary.