Dym wydobywający się z jednej z sal zauważyły wczoraj popołudniu (wtorek) pielęgniarki. Po chwili na miejscu pojawili się strażacy wezwani przez system automatycznego ostrzegania pożarowego. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Polecany artykuł:
W momencie pojawienia się dymu w sali oprócz sprawcy podpalenia przebywał jeszcze jeden mężczyzna. Nie było konieczności ewakuacji innych pacjentów hospitalizowanych w Oddziale Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej z Pododdziałem Chirurgii Naczyniowej. Po przewietrzeniu pomieszczeń oddział wrócił do normalnej pracy, a mężczyźni przybywający w sali, w której doszło do zaprószenia ognia zostali przeniesieni do innych pomieszczeń.