Takie wsparcie jest coraz częstsze i nasiliło się w letnich miesiącach. Kilka par, świeżo upieczonych małżonków, po ślubnych uroczystościach odwiedziło gorzowskie schronisko. Nie przyszli z pustymi rękoma. Przed weselem poprosili swoich gości nie o bukiety, a o pożywne jedzenie dla czworonogów. Tak zrobili między innymi Edyta i Krzysztof oraz Kasia i Tomek.
- Bardzo nas to cieszy, że w takim wyjątkowym dniu ludzie myślą nie tylko o sobie, ale także o tych, którzy potrzebują najbardziej tej pomocy. I to co jest jeszcze wyjątkowe, kiedyś zdarzało się to rzadko, a teraz dzieje się częściej. Do tego są to karmy dobrej jakości - mówi Karolina Mroczkowska, wolontariuszka Azroków.
Nie ważna jest ilość ale jakość. Świadoma zbiórka jest najlepsza, dlatego na przykład w przypadku szkół czy przedszkoli, które chcą zbierać karmę, najprościej przedzwonić i zapytać co konkretnie jest potrzebne.
W schronisku przy Fabrycznej przebywa aktualnie około setka zwierzaków. Po więcej odsyłamy na facebooka stowarzyszenia Azyl, które prowadzi placówkę dla bezdomnych psów.
Polecany artykuł: