Jak nam powiedziała Joanna Korzenieniewska, z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, problem pojawia się od kilku lat. Trwają prace rolne i taki zapach wydziela stosowany przez rolników nawóz. Mieszkańcom pozostaje czekać.
Dla gorzowian to niewielkie pocieszenia. Pandemia powoduje, że nie mogą wychodzić z domów a gospodarka rolna sprawia, że nie mogą nawet otworzyć okien, wyjść na balkon czy do ogródków, których na Zakanalu nie brakuje.
Okazuje się, że mieszkańcy tej dzielnicy mają jeszcze jeden zapachowy problem. Chodzi o spalanie śmieci m.in. z plastiku. W takich sytuacjach mogą jednak interweniować. Trzeba informować Straż Miejską.