"Lubuskie dba o zdrowie", darmowy pulsoksymetr do odbioru. Wiadomości o takiej treści dostawali w ostatnim czasie gorzowianie. Miejski rzecznik konsumentów przestrzega, że to kolejna akcja firm sprzedażowych. Nazwy się zmieniają podobnie jak rzekome prezenty, które uczestnicy mają otrzymać. Cel pozostaje niezmienny, naciągnąć uczestników na zakup towarów po zawyżonej cenie lub skłonić do zaciągnięcia kredytu. Do biura rzecznika zgłaszają się poszkodowani gorzowianie, którzy stracili po kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Mając informacje o takim spotkaniu zwracam się każdorazowo do właścicieli gorzowskich hoteli czy restauracji o rezygnacje z udostępnienia lokalu. To, że my nadal dostajemy telefony z zaproszeniem na tego typu spotkanie wynika z tego, że jest jeden właściciel restauracji, który niestety się wyłamał - mówi Tomasz Gierczak, miejski rzecznik konsumentów.
Rzecznik apeluje, żeby ignorować podobne zaproszenia. Po pomoc można zgłaszać się do jego biura, które mieści się przy ul. Łokietka 22.