Wszystko działo się w nocy z piątku na sobotę (10.09). Na drodze z Czechowa do Santoka uwagę policjanta po służbie zwróciło audi, którego kierowca miał problemy z utrzymaniem prostej linii jazdy.
Policjant podejrzewał, że jadący przed nim mężczyzna może być nietrzeźwy, dlatego poinformował o tym kolegów na służbie. Kiedy pojawił się patrol okazało się, że audi znajdował się mężczyzna, którego policjanci musieli wyciągać z pojazdu, bo nie chciał wysiąść dobrowolnie.
Po sprawdzeniu 27-letniego kierującego okazało się, że w ogóle nie powinien siadać za kierownicę, bo ma sądowy zakaz. Badanie trzeźwości wykazało też że kierowca miał w organizmie ponad 1,5 promila.
Po wytrzeźwieniu 27-latek usłyszał zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości w czasie obowiązywania sądowego zakazu, za co grozi mu do 5 lat więzienia.