Dramat wydarzył się 14 czerwca ubiegłego roku. 24-latek oddał w kierunku Katarzyny Ch. trzy strzały. Obrażenia dotyczyły głowy i klatki piersiowej. Ofiar mogło być więcej, ale napastnik został obezwładniony przez męża kobiety. Akt oskarżenia jest w sądzie w Gorzowie.
Według opinii psychiatrycznej napastnik był poczytalny i wiedział co robi. Na podstawie także badań balistycznych i broni- prokuratura uznała te wyjaśnienia za niewiarygodne. Trzy pierwsze rozprawy zaplanowano na 15, 17 i 19 czerwca. Maksymilian S. przebywa w areszcie, nadal nie przyznaje się do winy. Za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa grozi mu dożywocie.
Przypomnijmy - do tragicznego zdarzenia doszło 14 czerwca na prywatnej strzelnicy w Nietoperku koło Międzyrzecza. 23-latek strzelał do tarczy, gdy nagle broń skierował w stronę instruktorki. Twierdzi, że strzelił, bo się czegoś przestraszył.