Za kilka tygodni rozstrzygnie się, czy Gorzów dostanie pieniądze na budowę ekociepłowni. Chodzi o 370 mln zł. Wniosek o dofinansowanie złożyło Inneko, które ma realizować tę inwestycję. Jeżeli dotacja zostanie przyznana, wówczas przedsięwzięcie nabierze tempa. Takie instalacje są w całej Europie, a także w Polsce. Jej budowa w Gorzowie może oznaczać dla mieszkańców niższe rachunki.
W Olsztynie, właśnie ze względu na taką ekociepłownię rachunki za odbiór odpadów zostały obniżone o 12 proc. To moim zdaniem całkiem sporo - mówi Łukasz Marcinkiewicz, prezes Inneko.
Na tym etapie przedsięwzięcia nie wiadomo jeszcze, gdzie ekociepłowinia stanie. W wielu europejskich miastach takie instalacje ulokowane są nawet w centrach miast. Nie wiadomo też, czy z wyprodukowanego ciepła skorzystają mieszkańcy, czy wykorzystane zostanie tylko na potrzeby miejskich instytucji.