Niektóre łuki będą musiały być przebudowane, a progi zwalniające zlikwidowane. W mediach społecznościowych można spotkań się z głosami niezadowolenia niektórych mieszkańców osiedla. Ci nie chcą autobusów przejeżdżających pod oknami. Do tego odnosi się Wiesław Ciepiela, rzecznik gorzowskiego magistratu:
Takie głosy również docierają do miasta. Wydaje się, że w zdecydowanie większej przewadze są ci, którzy uważają, że komunikacja jednak na osiedlu jest potrzebna. Stąd te starania.
Polecany artykuł:
Decyzją prezydenta Jacka Wójcickiego komunikacja miejska ma tam dojeżdżać jeszcze w tym roku. Najpierw będzie trzeba jednak wybudować pętlę, a ta ma kosztować około 1 mln złotych. Miasto w tym momencie szuka środków na inwestycję.