Śnięte ryby w Kłodawie. Widok był dramatyczny!
Informacja o martwych rybach pojawiła się w sobotę na jednej z gorzowskich grup. Śnięte ryby znajdowały się na brzegu, w przybrzeżnych zaroślach i dryfowały w wodzie. Jak przyznają świadkowie: widok był dramatyczny. Do tego dochodził jeszcze wyjątkowo uporczywy, duszący zapach.
O sytuacji natychmiast powiadomione zostały odpowiednie służby, które już w niedzielę przystąpiły do akcji oczyszczania wód. Do pracy zabrało się kilka zastępów straży,w tym jednostki OSP z Kłodawy i Różanek. W sumie wyłowiono aż 60 martwych ryb.
Co było przyczyną śnięcia ryb? Eksperci badają sprawę
Obecnie wyjaśnieniem przyczyn tego tragicznego zjawiska zajmują się pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Wszystko wskazuje jednak na to, że za pogrom ryb odpowiada przyducha, czyli znaczne zmniejszenie ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie. To oznacza, że ryby po prostu się udusiły.
Póki co jednak, badania nad ustaleniem przyczyn śnięcia ryb wciąż trwają. Władze gminy podkreślają jednak, że stan wody w jeziorze w Kłodawie jest na bieżąco monitorowany, co wynika z ustawowego obowiązku w miejscach oznaczonych jako kąpieliska (a takim właśnie jest kłodawskie jezioro). Do tej pory nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.