Powodów takiego zachowania mieszkańców obu miast jest co najmniej dwa. Pierwszy to przede wszystkim to, że Zielona Góra była pierwszą stolicą województwa lubuskiego i przez to mieszkańcy tego miasta umniejszali gorzowianom na każdej płaszczyźnie. Z tego, co mówią nam mieszkańcy Gorzowa, to właśnie ich miasto miało być pierwszą stolicą województwa, ale ostatecznie wybrano Zieloną Górę i od tamtego momentu już iskrzyło.
Od dawien dawna Gorzów, nie cierpiał Zielonej góry, było tak, od czasów, w których ZG, była jeszcze stolica województwa, i marginilizowala Gorzow, uważając że ZG jest miastem wazniejszym. - napisał pan Tomek.
Drugim powodem, bardziej absurdalnym w teorii jest... żużel! Jak wiemy, kibice Falubazu i Stali od lat się po prostu nienawidzą. Pojedynki pomiędzy dwoma zespołami od zawsze elektryzowały całą żużlową Polskę, bo w tych meczach działo się zarówno na torze, jak i na trybunach. Teraz to wszystko przeniosło się do sieci względem zmieniających się czasów.
A po tym jak obrazili Stal Gorzów i Edwarda Jancarza to jeszcze bardziej nienawidzimy Zielonej Góry – skomentował pan Krzysztof.
Lubuska kolej odstrasza. Gorzowianie na pewno w tym aspekcie mają gorzej, niż zielonogórzanie. Tak w miniony weekend wyglądała podróż naszej czytelniczki
Z pewnością powodów jest jeszcze więcej, ale powyższe dwa są – naszym zdaniem – najważniejsze. Konflikt mieszkańcow w teorii trwa do dziś, ale już z nie aż tak dużą siłą, jak to bywało kiedyś.