Od 1 lipca trwa ogólnopolska akcja "prędkość" na naszych drogach. W nią włączyli się także lubuscy policjanci, którzy kontrolują to, co dzieje się w naszym regionie, zwłaszcza na drogach.
Polecany artykuł:
Podczas działań policjanci mierzą prędkość kierujących, a także sprawdzają przestrzeganie innych przepisów ruchu drogowego. W działaniach biorą udział także samochody nieoznakowane z kamerami rejestrującymi wykroczenia popełniane przez kierujących. Zadaniem policjantów podczas działań jest przede wszystkim ujawnianie i kontrolowanie kierujących przekraczających dopuszczalną prędkość, sprawdzanie wymaganych dokumentów i stanu technicznego pojazdów, kontrolowanie stanu trzeźwości, przestrzegania obowiązku używania pasów bezpieczeństwa, a także włączania świateł mijania – informuje Marcin Maludy z Lubuskiej Policji.
Lubuska policja podsumowała pierwsze półrocze. Czy jest źle?
Funkcjonariusze podali liczby, jeśli chodzi o lubuskie drogi. Jak informują, od początku roku odnotowano 192 wypadki, w których zginęło 30 osób, a 245 było rannych. Zatrzymano również 1071 pijanych kierowców.
Gorzowska policja skontrolowała kierowców taksówek. Posypały się mandaty!
Policjanci przypominają o bezpiecznym i rozważnym przemieszczaniu się po lubuskich drogach. - Pamiętajmy o przepisach zgodnie z, którymi kierowca, który przekroczył dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym o przynajmniej 51 km/h musi liczyć się z utratą prawa jazdy. Kiedy policjanci ujawnią pojazd przekraczający dopuszczalną prędkość, kierowca musi liczyć się z kontrolą drogową i konsekwencjami prawnymi. Te najbardziej poważne to utrata prawa jazdy, wysoki mandat z sowitą liczbą punktów karnych lub nawet obowiązek wytłumaczenia swojego zachowania przed Sądem – komunikuje Maludy z Lubuskiej Policji.