Bułka z pieczarkami w Gorzowie

i

Autor: pci

przysmak

Bułka z pieczarkami wraca do łask Polaków. To wizytówka jednego z miast. Wiedzieliście o tym?

2024-05-21 14:54

O bułce z pieczarkami w Gorzowie wie prawie każdy. Legendardny przysmak miasta króluje do dziś. Ostatnio zrobiło się o nim głośniej, bo wielu zauważa, że bułka z pieczarkami jest lepsza od tradycyjnej zapiekanki. Mało kto wie jednak, jak wygląda historia gorzowskiego rarytasu.

Historia bułek z pieczarkami

Bułki nadziewane pieczarkami pojawiły się na stołach w polskich domach już w latach 50. XX wieku. Był to czas odbudowy po II wojnie światowej, kiedy kraj zmagał się z niedoborami żywności i trudnościami gospodarczymi. Pieczarki były tanie i łatwo dostępne, a bułki i inne rodzaje pieczywa stanowiły podstawowy składnik diety większości Polaków.

Pierwsze bułki z pieczarkami pojawiły się na sprzedaż najprawdopodobniej w Warszawie w latach 60., w restauracji Murzynek, która działa do dziś. Jak wyjawiła córka pierwszej właścicielki tego lokalu w rozmowie z magazynem Kuchnia, to właśnie jej mama, wraz z kobietą współprowadzącą restaurację, sprzedawały bułki nadziewane jajecznicą z cebulką lub sosem pieczarkowym. Te drugie stały się niezwykle popularne w czasach PRL-u. Specjał ten zdobył tak dużą popularność, że do dziś, po ponad 60 latach, pozostaje w pamięci wielu osób.

"Hot dog" z pieczarkami zyskał na popularności w latach 80. ze względu na ciągłe problemy z zaopatrzeniem w wędliny. Specjał ten znany był również jako "bułka z farszem". W podgrzanej na parze bułce robiono otwór szpikulcem, do którego wkładano farsz z masy cebulowo-pieczarkowej, mocno doprawionej solą i pieprzem. W drugiej połowie lat 80. bułkę z pieczarkami można było kupić w niemal każdym większym mieście w Polsce.

Tak wygląda teraz gorzowska bułka z pieczarkami. Jedlibyście?

Pieczarkowy przysmak wizytówką polskiego miasta

Teraz bułka z pieczarkami, to wizytówka Gorzowa Wielkopolskiego. Mieszkańcy uważają to za główny przysmak Gorzowa. Nie ma się co dziwić, bo bułka z pieczarkami od zawsze była w jednym miejscu i, choć miała wielu konkurentów, to lokal przy ul. Sikorskiego działa do dziś. Jego minusem jest oczywiście cena, która przekroczyła 10 zł za jedną bułkę oraz tona tłuszczu, która wycieka z tego "rarytasu".

Filip Chajzer otworzył kebaba w Warszawie. Po przysmak z Berlina ustawiła się długa kolejka
Sonda
Lubisz gorzowską bułkę z pieczarkami?