Ile kiedyś kosztowała bułka z pieczarkami?
Bułkę z pieczarkami znają praktycznie wszyscy gorzowianie, bo to kultowy przysmak tego miasta. Mi ów budkę przy ul. Sikorskiego, gdzie można było zakupić ten produkt, pokazała moja mama, która od czasu do czasu kupowała ją mi i mojej siostrze. Wówczas bułka kosztowała przysłowiowe "grosze". Warto jednak zaznaczyć, że wtedy sytuacja gospodarza była zupełnie inna niż teraz. Cena oscylowała w granicach 2,50-3 zł. za sztukę.
Polecany artykuł:
Bułka z pieczarkami? Smak dzieciństwa!
Kiedyś to była dla mnie wielka bułka wypchana pieczarkowo-cebulowym farszem, który był w dodatku pikantny. Tej bułki nie dało się zjeść, bo była tak duża. Później moja sytuacja rodzinna nieco się zmieniła i coraz mniej bywałem w Gorzowie, ale zawsze, gdy był czas, to po bułkę się zajeżdżało. Ceny rosły bardzo szybko. Najpierw 5,7, a teraz... 10 złotych za sztukę!
Sytuacja gospodarcza "zepsuła" bułką z pieczarkami. Mieszkańcy byli i są oburzeni!
Niestety, na przestrzeni lat zmienił się nie tylko koszt, ale także jakość. Po powrocie do Gorzowa po 10 latach stwierdziłem, że pójdę i spróbuję bułki. Było niestety tak, jak mówiła mi o tym rodzina oraz znajomi. Bułka ociekała tłuszczem, było mało farszu, który w dodatku nie był pikantny. W sieci również przeczytałem mnóstwo złych opinii na temat tego miejsca, więc po tamtym czasie, czyli mniej więcej od 2017 roku nie kupowałem gorzowskiego przysmaku. Aż do teraz.
Jak teraz smakuje kultowy przysmak Gorzowa? Sprawdziłem to
W ostatnich dniach pierwszy raz po kilku latach przemogłem się i pojechałem kupić bułkę z pieczarkami. Cena? 10 złotych. Smak? Dużo lepszy niż wcześniej. Nie wiem, czy to po prostu przypadek i trafiłem na "lepszą" partię bułek, czy faktycznie pracownicy i właściciele budki poprawili jakość przysmaku.
Cena faktycznie odstrasza, ale po zjedzeniu bułki mogę powiedzieć, że od czasu do czasu warto zjeść taką bułkę. Samo pieczywo nie było tak bardzo przetłuszczone, jak kiedyś. Było dużo farszu i był on pikantny. Kilka minut postałem przy budce i zauważyłem, że ruch jest naprawdę spory. Duża liczba osób przewinęła się w okolicach budki. Pracownicy mają naprawdę dużo pracy. Czy to efekt poprawienia jakości bułek? Z mojej perspektywy mogę powiedzieć, że tak i na pewno wstąpię po ten gorzowski przysmak jeszcze nieraz.