Chodzi o zdarzenie, do którego doszło 9 stycznia. Chłopak zauważył że z kierowca jadącej śmieciarki zasłabł w kabinie. Wskoczył więc do środka, zatrzymał pojazd i zaczął pomagać mężczyźnie.
- W momencie kiedy zobaczyłem śmieciarkę wjeżdżającą w drugi samochód, zobaczyłem, że kierowca dostał ataku epilepsji próbowałem położyć go w pozycji bezpiecznej, zaciągąłem hamulec ręczny i zacząłem cucić kierowcę - mówi Patryk Margiewicz.
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki spotkał się z Patrykiem, jego mamą i dyrektorem I LO, w którym uczy się chłopak.
-Trzeba doceniać takich ludzi - mówi prezydent Wójcicki.
Prezydent wręczył też Patrykowi strażacką latarkę i profesjonalny zbijak do szyb z życzeniami aby nigdy nie musiał go używać w podobnych sytuacjach.