W niedzielę (27.03) po godz. 19 medycy z Międzyrzecza pojechali do kobiety, która miała drgawki, padaczkę alkoholową. Gdy dojechali na miejsce, niestety lekarz nie mógł wejść do mieszkania. Wyzwiskami i bronią "przywitał" ich młody agresor. Załoga schowała się do karetki i wezwała policję.
- Mężczyzna groził medykom, kierował groźby w ich stronę, ale przede wszystkim wymachiwał bronią. Skutecznie zatrzymaliśmy i obezwładniliśmy napastnika. Miał prawie promil alkoholu w organiźmie. Policjanci ujawnili schowaną broń, którą posługiwał się mężczyzna - przekazuje Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Broń gazowa została zabezpieczona. Mężczyzna trzeźwieje w areszcie, policja zbiera materiał dowodowy, na podstawie którego 25-latek usłyszy zarzuty.
Gdy sytuacja została opanowana, medycy skutecznie udzielili kobiecie pomocy.