49-latkowi postawiono dwa zarzuty dotyczące zabójstwa matki i ojczyma, a trzeci usiłowania zabójstwa. Chodzi o trzecią osobę, która była w mieszkaniu w dniu tragedii. Nie jest to rodzina, ale też nieprzypadkowa postać. Nie odniosła ona żadnych obrażeń.
- Przeprowadzono sekcje, z której wynika, że do śmierci małżeństwa doszło w wyniku ciosów nożem. Podejrzany został przesłuchany, nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że popełnienie tych przestępstw miało związek ze stanem psychicznym 49-latka - poinformował Łukasz Gospodarek, rzecznik gorzowskiej prokuratury.
Do sądu trafił wniosek o trzymiesięczny areszt dla 49-latka.
Przypomnijmy- do dramatu doszło w środę (23.03) około godz. 16 w jednym z mieszkań przy ul. Niepodległości. Policjanci znaleźli ciało 74-latki i jeszcze żyjącego męża. Niestety, mimo interwencji medyków nie udało się go uratować. Tego samego dnia ujęto sprawcę.