Mecz świetnie zaczął się dla Stali, która w pewnym momencie osiągnęła nawet zwycięski remis, dzięki sześciopunktowemu prowadzeniu. Od tego momentu inicjatywę przejęły jednak częstochowskie Lwy. Bezbłędni byli Doyle i Pawlicki.
Nieźle punktowali młodzieżowcy Stali, zawiedli jednak liderzy. Co poszło nie tak? Mówi Oskar Paluch, junior żółto-niebieskich:
To nie był nasz mecz. Cała drużyna, wszyscy chcieliśmy wygrać to spotkanie i byliśmy naprawdę nastawieni bojowo. Mieliśmy wszystko dograne, przynajmniej tak myśleliśmy. Niestety, mecz kompletnie nie poszedł po naszej myśli.
Polecany artykuł:
Gezet Stal walczy o utrzymanie - najpierw z ekipą z Rybnika a w przypadku zwycięstwa ostatnie starcie z wicemistrzem zaplecza - Lesznem lub Bydgoszczą.