Kobieta

i

Autor: fot. Canva

RELIGIA

Wyznała to księdzu na spowiedzi. Od konfesjonału odeszła z płaczem. "Tego się nie spodziewałam"

2024-06-21 11:50

Spowiedź to dla chrześcijan niezwykle ważny element wiary. Niestety, przyznanie się do grzechów przed księdzem nie zawsze przebiega zgodnie z planem, tym bardziej, że długa lista kościelnych nakazów i zakazów często nie pasuje już do współczesnego świata. Na własnej skórze przekonała się o tym mężatka, która zdecydowała się opowiedzieć księdzu o swoich intymnych sprawach. Takiego zwrotu akcji z pewnością się nie spodziewała!

Mimo że obecnie coraz więcej osób odchodzi od Kościoła i rezygnuje z uczestnictwa we mszy świętej czy też spowiedzi, to jest jednak grono osób, które regularnie wyznają swoje grzechy księdzu, licząc na rozgrzeszenie. Niestety, wiele z zasad przyjętych przez kościół tysiące lat temu nijak ma się do obecnej rzeczywistości i czasami sytuacje, które wydają nam się naturalne, nie są akceptowane przez duchownych. Dobitnie odczuła to pani Ewelina, która przyznała księdzu, jak wyglądają jej łóżkowe relacje z mężem.

Pierwsza ciąża skończyła się psychoterapią. "Nie chciałam więcej przez to przechodzić"

Pani Ewelina to jedna z tych osób, które wspomnienie ze spowiedzi na długo zachowają w swojej pamięci. Kobieta od lat jest szczęśliwą mężatką, a zarazem matką dwójki dzieci. Wraz z mężem są głęboko wierzący i w każdym aspekcie życia starają się postępować zgodnie z kościelnymi przykazaniami.

Nie inaczej było w przypadku relacji intymnych. Małżeństwo, do momentu pojawienia się na świecie drugiego dziecka, uprawiało miłość "tak jak Bóg przykazał", czyli zgodnie z kalendarzykiem. Niestety, taka metoda nie zawsze okazuje się skuteczną antykoncepcją, czego dowodem był właśnie drugi potomek.

Kobieta ciężko przeszła pierwszą ciążę i nie planowała już kolejnej, dlatego ponowne dwie kreski na teście ciążowym były dla niej ogromnym zaskoczeniem. Po narodzinach drugiego dziecka para zdecydowała się na pewniejszy sposób antykoncepcji, czyli prezerwatywy.

Kobieta wyznała księdzu, jak się zabezpiecza. Reakcja duchownego ją zszokowała

Małżeństwo zdecydowała się na najbardziej popularny środek antykoncepcji nie podejrzewając, że... może on być niezgodny z zasadami kościoła! Gdy pani Ewelina poszła do spowiedzi i przyznała księdzu, że wraz z mężem używają prezerwatyw, ten uniósł się oburzony i w dosadnych słowach skrytykował ich postępowanie.

Kobieta usłyszała, że jest egoistką, która straciła sens tego, czym jest miłość małżeńska. Dowiedziała się też, że nie ufa Bogu, bo gdyby ten zesłał jej kolejne dziecko z pewnością pomógłby o nie zadbać.

Byłam wstrząśnięta, nie wiedziałam, co powiedzieć. Wyszłam z kościoła i się rozpłakałam - opowiada.

W rezultacie pani Ewelina trafiła do innego spowiednika, który potraktował ją nieco łagodniej, ale również przyznał, że używanie prezerwatyw jest sprzeczne z zasadami Kościoła. Z kolei w 2010 roku ówczesny papież Benedykt XVI oświadczył, że użycie prezerwatyw jest "w pewnych przypadkach" dopuszczalne.

Zobacz też: Jennifer Lopez i Ben Affleck biorą rozwód?! A byli taką idealną parą

Znasz te symbole rodem z PRL-u? Kiedyś posługiwał się nimi każdy!

Pytanie 1 z 9
Gdzie można było zobaczyć symbol "CPN"
Polski kościół w Hanowerze. Proboszcz zapowiada modlitwę za piłkarzy