Mateusz Morawiecki

i

Autor: Paweł Supernak / PAP

POLITYKA

Wybory parlamentarne i referendum ws. relokacji migrantów w tym samym czasie? Premier komentuje

2023-07-03 14:50

- Mogę potwierdzić, że planujemy wybory parlamentarne i referendum ws. relokacji migrantów w tym samym czasie, także po to, by koszty były niższe; przeprowadzenie ich osobno to dodatkowe koszty - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki cytowany przez PAP.

Podczas konferencji prasowej w poniedziałek, premier Mateusz Morawiecki został zapytany o projekt zmian w ustawie o referendum krajowym, który został zgłoszony do Sejmu w ubiegłym tygodniu. Według zaproponowanych zapisów, projekt ma na celu umożliwienie przeprowadzenia referendum krajowego tego samego dnia, co wybory parlamentarne, prezydenckie lub do Parlamentu Europejskiego. Głównym aspektem tych zmian jest ujednolicenie godzin głosowania, które mają odbywać się w godzinach 7:00-21:00.

W trakcie czerwcowej debaty w Sejmie dotyczącej stanowiska wobec proponowanego przez UE mechanizmu relokacji migrantów, prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że ta kwestia powinna być poddana referendum.

- Mogę potwierdzić: planujemy przeprowadzić to (wybory parlamentarne i referendum ws. relokacji migrantów - PAP) w tym samym czasie, po to też, by koszty były niższe. Wiadomo, że przeprowadzenie osobno wyborów i osobno referendum to dodatkowe koszty, a tak te koszty będą prawie takie same - powiedział premier.

Dziennikarz zapytał premiera Morawieckiego, czy decyzja o organizacji referendum i wyborów parlamentarnych w tym samym czasie jest zgodna z wcześniejszą decyzją o przeniesieniu terminów wyborów samorządowych z jesieni bieżącego roku na wiosnę przyszłego roku. Wcześniej premier argumentował, że organizacja wyborów samorządowych na jesieni byłaby trudna pod względem organizacyjnym, technicznym i nawet prawnym, szczególnie jeśli miałyby odbyć się w podobnym terminie co wybory parlamentarne.

- Kiedyś, w 2014 roku ten wybór (w wyborach samorządowych - dop. red.) wiązał się z gigantyczną liczbą źle oddanych głosów - bodaj 2,5 mln. Tam wtedy doszło do cudów nad urną. Między innymi tak się wtedy tłumaczyła ówczesna władza, Platforma Obywatelska, że te wybory są skomplikowane, że jest kilka szczebli samorządów, że jest cała książeczka do głosowania. To oznacza, że tamte wybory rzeczywiście wymagają zupełnie innego podejścia, a tutaj mamy referendum z jednym pytaniem. Czy to jest skomplikowane? - odparł premier.

Premier Morawiecki dodał, że decyzja o przesunięciu terminu wyborów samorządowych miała na celu przeprowadzenie ich w sposób jak najbardziej bezproblemowy. W poprzednich wyborach samorządowych w 2014 roku doszło do znacznej liczby błędnie oddanych głosów, co premier określił jako klęskę demokracji. Dlatego teraz nie chcą komplikować wyborów i dlatego referendum jest czymś zupełnie innym. Według premiera, referendum z jednym pytaniem o odpowiedź "tak" lub "nie" jest prostą sprawą.

W listopadzie ubiegłego roku prezydent Andrzej Duda zatwierdził ustawę, przyjętą przez Sejm i zaproponowaną przez partię Prawo i Sprawiedliwość, która jednorazowo przesunęła termin wyborów samorządowych i wydłużyła kadencję samorządową do 30 kwietnia 2024 roku. Zmiana ta miała na celu uniknięcie kolizji terminów z wyborami do Sejmu i Senatu, ponieważ pierwotnie wybory samorządowe miały odbyć się w jesieni 2023 roku, tak samo jak wybory parlamentarne.

Premier został zapytany o możliwość dodania dodatkowych pytań podczas referendum dotyczącego relokacji migrantów. W odpowiedzi stwierdził, że wstępna decyzja zakłada tylko jedno pytanie, dotyczące "nielegalnej migracji do Polski". Na pytanie, jak dokładnie brzmieć będzie to pytanie, premier odpowiedział, że "dokładne pytanie będzie sformułowane w terminie późniejszym".

- Może się tak zdarzyć, że zadecydujemy o jeszcze jakimś innym pytaniu, ale na moment obecny nasza decyzja jest taka, żeby ono było maksymalnie proste, żeby było jedno pytanie" - zaznaczył Morawiecki cytowany przez PAP.

Morawiecki zwrócił się z apelem do Tuska! Wytknął mu błędy sprzed lat