Koniec prezydentury Wołodymira Zełeńskiego
Wołodymir Zełenski został wybrany na prezydenta Ukrainy 21 kwietnia 2019 roku, uzyskując aż 73,2%. Zaledwie niespełna rok później, w lutym 2020 roku Ukraina została zaatakowana przez Rosję i od tamtej pory toczą się zawzięte, i często brutalne walki. Zełenski został wiec wystawiony na jedną z najtrudniejszych prób, jaką jest rządzenie państwem ogarniętym wojną. Trzeba przyznać, że sprawdził się w tej roli doskonale, zyskując sympatię i poparcie ludzi praktycznie na całym świecie.
W tym roku kadencja Zełeńskiego dobiegła końca. 20 maja oficjalnie zakończyła się jego prezydentura, a to oznacza, że dzień później, czyli 21 maja 2024 powinien on podać się do dymisji i przekazać swoje uprawnienia Marszałkowi Rady Najwyższej. Taka procedura określona została w przepisach prawa, ale... nie dotyczy ona okresu trwającej wojny. W przypadku prowadzonych aktywnie działań zbrojnych sytuacja polityczna może wyglądać zupełnie inaczej.
Wybory prezydenckie na Ukrainie 2024. Czy odbędzie się głosowanie?
Przeprowadzenie wyborów na ogarniętej wojną Ukrainie byłoby bardzo trudnym logistycznie zadaniem. Zwłaszcza że miliony Ukraińców wciąż przebywa za granicami kraju, chroniąc się przed działaniami wojennymi. Powstaje więc pytanie: w jaki sposób mieliby wziąć udział w wyborach? Do tego dochodzą oczywiste kwestie bezpieczeństwa zarówno dla głosujących jak i komisji wyborczych związane z nieustannymi bombardowaniami i atakami.
Sami Ukraińcy w większości są przeciwni głosowaniu. Zarówno oni jak i wielu przedstawicieli krajów zachodnich nie wyobraża sobie, by w tym trudnym czasie państwem miał kierować ktoś inny. Co więcej, obecnie żaden ewentualny kontrkandydat nie rozpoczął kampanii wyborczej, a to oznacza, że Zełenski być może nawet nie miałby z kim rywalizować.
A co na to przepisy prawa? Ukraińska konstytucja nie określa jednoznacznie, jak należy postępować w takich sytuacjach. Wyjaśnień należy szukać w ustawie o reżimie prawnym stanu wojennego, która wprost zabrania organizowania wyborów w czasie trwania wojny. To oznacza, że kadencja Wołodymyra Zełenskiego może zostać przedłużona do czasu zakończenia działań zbrojnych na terytorium Ukrainy. Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie się stanie.