Na stadionie miejskim w Zbąszynku już po pierwszej połowie na tablicy widniał wynik 0:2.
W 32 minucie po składnej akcji lechistów, bramkarza Warty Jakuba Kosiorka, strzałem z piętnastego metra pokonał Artur Małecki. To samo powtórzył Szymon Kobusiński cztery minuty później z rzutu karnego.
Po zmianie stron Warta próbowała się zrewanżować ale bez efektów. Były i strzały z dystansu i uderzenia głową po krótkich wrzutkach. Nie brakowało dalekich podań ale to było wciąż za mało. Co gorsza w 91 minucie zagranie w pole Kosiorka wykorzystał Krzysztof Staśkiewicz i było 0:3. Honor mógł jeszcze uratować Paweł Krauz ale zawodnik Warty oddal słaby strzał z jedenastego metra i karnego z łatwością obronił bramkarz Lechii.
Warta finał wojewódzkiego Pucharu Polski przegrała po raz trzeci z rzędu. W ubiegłym roku w Gorzowie lepszy był Stilon a dwa lata temu w Babimoście drużyna Falubazu (dziś występująca pod nazwą Lechia).
Bordowo granatowi muszą się teraz skupić na rozgrywkach ligowych. Po porażce z Górnikiem w Zabrzu, w sobotę szansa na pierwsze punkty w III lidze. Do Gorzowa przyjeżdża Polonia Stal Świdnica. Przeciwnik w pierwszej kolejce rozgrywek wznowionych po pandemicznej przerwie również przegrał swoje spotkanie. W Świdnicy lepszy był Ruch Chorzów wygrywając 4:2.
Świdniczanie podobnie jak Warta chcą zdobyć pierwsze ligowe punkty a to tylko gwarantuje emocje na boisku. Gorzowski klub przygotowuje także atrakcje dla kibiców. Z okazji 75-lecia Warty, przed pierwszym gwizdkiem na murawie wraz z piłkarzami pojawią się także legendy bordowo granatowych. Oby przyniosły szczęście gorzowskiej drużynie!
Mecz na stadionie przy ulicy Olimpijskiej o godzinie 17.30.