To miał być łatwiejszy mecz, bo przeciwnik był z dołu tabeli. Liga centralna pokazuje jednak, że miejsca w tabeli nie maja znaczenia. Każdy gra na pełnych obrotach a pojedynki są zawsze zacięte. Stal jeszcze na 10 minut przed końcem przegrywała z Padwą 21 do 23, ale końcówkę miała piorunującą i to w ataku jak i obronie. Dzięki temu po raz czwarty z rzędu wygrała a kibice zobaczyli emocjonujące widowiska.
Troszeczkę kości trzeszczały, dużo nerwów, adrenaliny. Wydaje mi się, że o to w tym wszystkim też chodzi na pewno kibicom się to podobało. Powiedział po meczu Mateusz Stupiński kapitan stalowców.
Polecany artykuł:
Po tym zwycięstwie Stal wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli ligi centralnej. W tym roku rozegra jeszcze dwa spotkania za tydzień w Wieluniu zmierzy się z MKS a ostatni mecz rozegra u siebie ze Śląskiem Wrocław.