Prokuratura żądała dla 24-latki 12 lat więzienia za fizyczne znęcanie się nad 22-dniowym noworodkiem. Sąd nie uwierzył w tłumaczenia oskarżonych, że dziecko wypadło matce z rąk. Obrażenia nie były przypadkowe.
Dziecko było potrząsane i podrzucane z dużą siłą, w taki sposób, że matka traciła kontakt z ciałem synka. Zasądzono 8 lat, bo sędzia wziął pod uwagę młody wiek kobiety oraz fakt, że przeżywała silny stres. Uznał, że nie działała z nienawiści, a z bezradności. Z kolei 25-latek za brak reakcji na znęcanie się nad Mateuszem dostał 2 lata. O tyle wnioskowała także gorzowska prokuratura. Wyrok jest nieprawomocny.
Przypomnijmy- niemowlak trafił do szpitala w Gorzowie 27 marca ubiegłego roku. Miał m.in. uszkodzenia mózgu. Po kilku dniach, mimo wysiłków lekarzy, zmarł.