W podstawowych 90 minutach powyżej 30 stopni i przerwy na wodę, zaś w dogrywce burza i oberwanie chmury, przez co mecz na kilka minut został przerwany. Ostatecznie szalę zwycięstwa na stronę zielonogórzan przechylił na początku dogrywki wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Konrad Sitko:
Na pewno jest to fajne uczucie, zwłaszcza w takim meczu, że pierwszy kontakt z piłką i już bramka. Zawdzięczam tutaj dużo trenerowi Michałowi Sucharkowi, że mnie zmotywował, mówił, że mam pazernie iść na piłkę.
Warciarzom ambicji odmówić nie można było. Mówi Paweł Krauz, kapitan drużyny:
Szkoda, że dostaliśmy tę bramkę tak szybko. Ona ustawiła tę dogrywkę całkowicie i zabrakło nam prądu, pomimo że chcieliśmy. Trochę nam zabrakło takiego doświadczenia i jakości.
Polecany artykuł:
Tym samym, to Lechia będzie reprezentowała LZPN w I rundzie centralnego Pucharu Polski w przyszłym sezonie. Do klubu z południa województwa trafi też 40 tysięcy złotych, Warta jako finalista otrzyma dziesięć.